Branża lotnicza szczególnie ucierpiała w wyniku pandemii. Straty są niewyobrażalne, więc nic dziwnego, że przewoźnicy prześcigają się w pomysłach, jak skutecznie i bezpiecznie wrócić do latania sprzed koronawirusa. Cyfrowe paszporty mają być znacznym ułatwieniem dla pasażerów i służb – będą zawierać informację o testach i szczepieniach na COVID-19.
Coraz więcej krajów stawia wymagania dotyczące negatywnego testu koronowego lub testu PCR, aby dostać się przez lotnisko lub port. W Hiszpanii zasada ta obowiązuje od 23 listopada.
Ponadto szczepienia przeciwko covid miałyby się rozpocząć w 2021 r., Pasażerowie lecący do innych krajów od pierwszego lub drugiego kwartału 2021 r. muszą posiadać przepustkę IATA Travel Pass, która będzie traktowana jako paszport cyfrowy dla pasażerów lotniczych. Ten specjalny dokument musi zawierać wszystkie przydatne informacje, np. czy podróżny został zaszczepiony lub uzyskał wynik negatywny na obecność wirusa COVID.
W tym dokumencie cyfrowym (za pośrednictwem aplikacji na smartfony) pasażerowie będą mieli dostęp do informacji o wymaganych warunkach podróży, takich jak obowiązkowe badania lub szczepienia. Informacja czy pasażerowie spełniają te wymagania musi być szybka i sprawna.
W tym celu rządy, laboratoria, linie lotnicze i podróżni ściśle współpracują, aby dostarczać informacje, które można następnie połączyć w tej aplikacji.
W nadchodzących tygodniach IATA przetestuje paszport cyfrowy wraz z grupą lotniczą IAG, firmą macierzystą British Airways, Aer Lingus oraz hiszpańskimi liniami lotniczymi Iberia i Vueling.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, użytkownicy iPhone’a mogą zacząć korzystać z aplikacji w pierwszym kwartale 2021 roku. Podróżni z telefonem z Androidem muszą czekać do drugiego kwartału.